1 stycznia 2016 roku mają wejść w życie nowe egzaminy na prawo jazdy. Po tej dacie wszystkie osoby, które pomyślnie zaliczą egzamin, nie staną się od razu pełnoprawnymi kierowcami, lecz będą musiały przejść tzw. okres próbny, a także odbyć dodatkowe szkolenie.
Można spodziewać się, że chętnych na zaliczenie egzaminu jeszcze na "starych" zasadach będzie cały wysyp. Władze Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego już teraz apelują, by nie odkładać tej kwestii na ostatnią chwilę. Od roku 2016 każdy świeżo upieczony kierowca będzie musiał odbyć pomiędzy czwartym a ósmym miesiącem od uzyskania prawa jazdy kursu dokształcającego w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz praktycznego szkolenia w zakresie zagrożeń w ruchu drogowym. Ponadto, w okresie próbnym (8 miesięcy po egzaminie) będzie mógł kierować wyłącznie pojazdem samochodowym oznakowanym z tyłu i z przodu nalepką z symbolem liścia klonowego. Na obszarze zabudowanym nie będzie mógł przekraczać prędkości 50 km/h, poza obszarem zabudowanym - 80 km/h, a na autostradzie i drodze ekspresowej - 100 km/h. Osoby, które w okresie próbnym popełniły dwa wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, będą musiały odbyć dodatkowy kurs reedukacyjny w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Trzecie wykroczenie lub przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji będzie skutkowało odebraniem prawa jazdy. - Można przypuszczać, że wiele osób będzie chciało zaliczyć egzamin jeszcze w tym roku, po pierwsze dlatego, by uniknąć obostrzeń, a po drugie ze względów oszczędnościowych - przyznaje Andrzej Pepliński, wicedyrektor gdańskiego PORD. - Dodatkowe przeszkolenie w ośrodku będzie kosztowało kursanta 300 złotych, dlatego zapewne sporo osób jesienią zechce uniknąć tych opłat.
Czytaj więcej: Artykuł pochodzi z portalu DZIENNIK BAŁTYCKI